Sesja narzeczeńska na Kazimierzu
Sesja narzeczeńska to według mnie taki must have.
Chyba trudno o piękniejszy widok niż uczucie między dwojgiem ludzi, którzy chcą spędzić ze sobą resztę życia. Fotografia narzeczeńska pozwala zatrzymać na zawsze spojrzenia, gesty oraz prawdziwą i szczerą miłość.
Pary, które decydują się na taką sesję, mają niezapomnianą pamiątkę z okresu przed ślubem,kiedy już są razem, ale jeszcze przez chwilę osobno…
Często się zastanawiacie czy warto się na taką sesję umówić. Dzięki temu spotkaniu oswajacie się z aparatem no i poznajemy się osobiście! Stres z minuty na minutę jest coraz mniejszy bo okazuje się, że fotograf to też człowiek i nie gryzie:)nawet da się z nim też normalnie porozmawiać i pośmiać, a po chwili okazuje się, że mamy ze sobą wiele wspólnego:)Także nie martwcie się o to jak na takiej sesji się zachować, po prostu bądźcie sobą.
Przed Wami niesamowita para: Kasia i Kuba. Poznaliśmy się dzięki sesji lifestyle u Anety i Kuby:)Wpis ze spotkania z nimi możecie zobaczyć tutaj.
Kasia zaproponowała spotkanie w starej kamienicy na krakowskim Kazimierzu. Zależało jej, żeby sfotografować schody, które są bardzo oryginalne. Pomysł od razu mi się spodobał. Schody faktycznie były obłędne! Uwielbiam takie perełki, a w Krakowie na szczęście takich nie brakuje. Może i Wy znacie takie ciekawe miejsca, w których chcielibyście być sfotografowani? Po krótkiej sesji przy starych schodach zrobiliśmy sobie spacer przez Kazimierz, aż doszliśmy do mojego ukochanego Podgórza. Dla tych co nie wiedzą, Podgórze to było kiedyś osobne miasto.
Efekty naszej wędrówki możecie zobaczyć sami. Mam nadzieje, że Wam się spodoba.