Sesja noworodkowa u Asi i Marcina
Sesja noworodkowa w domu to coś co uwielbiam ponieważ bardzo lubię poznawać nowych ludzi i ich historie. Dzięki sesjom rodzinnym poznaję mnóstwo niesamowitych rodzin.
Tym razem musiałam pojechać kilkadziesiąt kilometrów od Krakowa, żeby poznać bardzo szczęśliwych i młodych rodziców.
Kiedy weszłam do domu Asi i Marcina byłam zdumiona bo dowiedziałam się, że Asia uczy gry na fortepianie! Bardzo mnie ta informacja miło zaskoczyła. Nie co dzień się wchodzi do kogoś do domu gdzie fortepian zdobi jeden pokój! Dosłownie oniemiałam z zachwytu.
Akurat moja rodzina to muzycy, więc muzyka jest bardzo bliska mojemu sercu. W moim małym mieszkanku stoi małe elektroniczne pianino i nic większego by się już nie zmieściło:)Na razie musi wystarczyć, no i jeszcze w szafie gitara niestety z pourywanymi strunami bo kiedyś moje dwa małe brzdące się do niej dorwały:/ Kiedy urodził się mój pierwszy synek bardzo mi zależało, żeby od małego miał styczność i kontakt z muzyką. Myślę, że w genach, czy to po jednej czy po drugiej rodzinie, któryś z moich synów będzie uzdolniony muzycznie. W tym samym czasie gdy urodziłam Filipa, nasza znajoma Ania wystartowała z niesamowitym muzycznym projektem dla rodzin. To wspaniałe zajęcia, które rozwijają muzycznie..Piękne dobrane piosenki zabawa dla całej rodziny! Gorąco polecam się zainteresować tematem. Wszystkie szczegóły możecie znaleźć na stronie Pomelody. Z tego co wiem zajęcia już teraz odbywają się w kilku miastach w Polsce jak na przykład w Krakowie, Wrocławiu.
Podczas sesji, gdy Antoś zrobił się troszkę marudny wystarczyło, że mama zaczęła grać na fortepianie…i wszystko minęło jak ręką odjął:) Muzyka ma naprawdę ogromny wpływ na rozwój naszych pociech. Jeśli w waszym mieście są jakieś muzyczne zajęcia dla maluszków to warto się nimi zainteresować.
Sesja noworodkowa w domu do obejrzenia poniżej.
Myślisz o podobnej sesji? Zapraszam do kontaktu.